czwartek, 20 stycznia 2011

moje serwetki z lnem

Frywolitki nauczyłam się we Włoszech,
bardzo dużo serwetek już zrobiłam,
ale to są pierwsze które są z lnem,
dostały je nauczycielki w szkole podstawowej jako prezent świąteczny.


 w powiększeniu


Tak zostały zapakowane.

ta natomiast jest jeszcze u mnie w domu






2 komentarze:

  1. Witaj Irenko w gronie blogerów - podziwiam Twe frywolitki (i nie tylko) od dawna - miło będzie tutaj pooglądać Twoje prace :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Irenko witaj kochana!!!!! Całe wieki!!!!! Będę tu zaglądać!!!!!

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie zapraszam do oglądania moich prac
i zostawienia śladu po swojej wizycie
w postaci komentarza.
Zapraszam ponownie.