piątek, 16 marca 2012

serwetka frywolitkowa

I znowu mam coś, 
co w pierwszej wersji miało być czymś innym,
aż w końcu znalazło inne zastosowanie.

To miało być ubranko dla jajka strusiego,
a jest serwetka i można powiedzieć że bombka.

12 komentarzy:

  1. Gorące jak słońce,
    szybkie jak wiatr,
    pozdrowienia dla Ciebie,
    przesyłam właśnie ja!

    OdpowiedzUsuń
  2. Irenko cudowna serwetka. Fascynuje mnie połączenie materiału z koronką.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapachniało wiosną. Piękna serwetka.
    Świeca jakby znajoma :)
    Pozdrawiam Jola

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezależnie od tego czym miało być efekt końcowy i tak jest wyśmienity :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Urocza serwetusia, a jajo bombowe :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Irenko, cudowna serwetka, a jajo - po prostu brak mi słów.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. No śliczna ta serwetka! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. serdecznie wszystkim dziękuję za tak miłe komentarze.

    OdpowiedzUsuń

  9. this is so nice you are a fiber
    artiste so nice to see your work!

    OdpowiedzUsuń
  10. Beautiful tatting!! My grandmother did tatting but I never learned. She did teach me crochet though.

    OdpowiedzUsuń
  11. Talentu Ci nie brak!A i pomysły masz fajne!Pozdrawiam Halina Linkiewicz

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie zapraszam do oglądania moich prac
i zostawienia śladu po swojej wizycie
w postaci komentarza.
Zapraszam ponownie.