środa, 20 kwietnia 2011

ks. Jan Twardowski




Wielkanocny pacierz



Nie umiem być srebrnym aniołem
ni gorejącym krzakiem
tyle Zmartwychwstań już przeszło
a serce mam byle jakie.

Tyle procesji z dzwonami
tyle już Alleluja
a moja świętość dziurawa
na ćwiartce włoska się buja.

Wiatr gra mi na kościach mych psalmy
jak na koślawej fujarce -
żeby choć papież spojrzał
na mnie - przez białe swe palce.

Żeby choć Matka Boska
przez chmur zabite wciąż deski –
uśmiech mi Swój zesłała
jak ptaszka we mgle niebieskiej.

I wiem, gdy łzę swoją trzymam
jak złoty kamyk z procy –
zrozumie mnie mały Baranek
z najcichszej Wielkiej Nocy.

Pyszczek położy na ręku
sumienia wywróci podszewkę –
serca mojego ocali
czerwoną chorągiewkę.

Piękna poezja ks. Jana Twardowskiego

5 komentarzy:

  1. Dziękuję Irenko za przypomnienie tych słów. Życzę spokojnych świąt.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny wiersz i Tobie Irenko wszystkiego najlepszego z okazji Świąt WIELKIEJ NOCY

    OdpowiedzUsuń
  3. Niech radosne Alleluja będzie dla Was ostoją miłości i wiary.
    Niech pogoda ducha towarzyszy Wam w trudzie każdego dnia.
    Wiele szczęścia na co dzień, życzy Anielka...

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozdrawiam świątecznie i melduję, że po świętach zabieram się do roboty ;-) Alleluja!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za piękny wiersz, pięknego duchem Człowieka...
    Życzę Ci wesołych, spokojnych i pełnych miłości Świąt Wielkiej Nocy! Radosnego Alleluja!!!

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie zapraszam do oglądania moich prac
i zostawienia śladu po swojej wizycie
w postaci komentarza.
Zapraszam ponownie.