Jestem już w domu w Italii, podróż była dość długa i męcząca
wyjechałam z Polski w sobotę o 17, w domu byłam w niedzielę o 21.
Przez całą drogę doskwierał nam upał temperatura dochodziła do 40 st.C.
W autobusie klimatyzacja nie dawała rady obniżyć temperatury,
żeby podróż była znośniejsza.
A w domu najpierw sprzątanie i pranie po 1,5 miesięcznej nieobecności.
Jak się uporałam ze sprzątaniem i praniem pojechałam do Eboli
odetchnąć trochę od pracy i oto co znalazłam w sklepie z chińszczyzną,
oczywiście kupiłam, zrobię 2 serwetki i będą to parasolki,
a poniżej będę prezentowała moje kolczyki.
SUPER TA PODSTAWKA
OdpowiedzUsuńZawieszka na kolczyki jest śliczna;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tych upałów u nas tylko 14st i trzeba się cieplej ubierać;)
Rewelka, superowa
OdpowiedzUsuńSuper parasolka , a i pomysł z serwetkami też rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńJak tylko zobaczyłam stojak, to od razu wyobraźnia podsunęła mi pomysł na jej ozdobienie serwetkami klockowymi. A Ty jakie planujesz zrobić ? Frywolitkowe, czy klockowe ? A może jedną taką, a drugą taką ?
OdpowiedzUsuńTak czy siak, kolczyki pięknie się będą prezentować na takim stojaku.
Sylwio dziękuję za podpowiedź, chyba tak zrobię jedna frywolitkowa a druga klockowa.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie komentarze.
Uważam, że pomysł dobry - w ten sposób zaprezentujesz większy wachlarz swoich zdolności i umiejętności. :-)
OdpowiedzUsuń