Właśnie dziś skończyłam ostatni element do pościeli,
usztywniłam go ługą teraz musi wyschnąć i mogę przygotowywać do szycia.
Wiele osób na pewno zapyta dlaczego usztywniam,
Koronka klockowa jest bardzo wiotka i dlatego będzie mi łatwiej przyszywać do materiału,
jak przyszyję muszę wyprać i ta tkanina z aplikacją powinna poleżeć w wodzie ok 2 godziny.
Później już normalnie suszenie i prasowanie,
a kolejnym krokiem będzie wycinanie materiału spod elementu.
Takie wskazówki dostałam od Pani, która od 60 lat robi te rzeczy.
oczywiście cdn......
Zajrzałam aby pełna podziwu nacieszyć oczy.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIrenko, czekam na CDN
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wygląda,ciekawa jestem jak będzie wyglądać w całości:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za odwiedziny na moim blogu - makram szydełkowa w moim wykonaniu to tylko małe formy, raczej proste ażury, ale znam taką artystkę http://blogs.mail.ru/bk/nsazonova/ - można się zachłysnąć mnogością tych wszystkich splotów. Jakiś czas temu pisałam do Ciebie w sprawie pewnej chusty...francuskiej ;-) - jest gotowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i jestem bardzo ciekawa Twojej serwety makramowej
Koronki klockowe rewelacyjne. Zawsze mi się bardzo podobały, ale tego to się chyba już nie nauczę.
OdpowiedzUsuńwszystkim dziękuję za tak miłe komentarze,
OdpowiedzUsuńWiki koronki klockowe wg mnie wcale nie są takie trudne jakby się wydawało.
Wspaniałe!!!
OdpowiedzUsuń